Wycieczka V LO im. Jana Heweliusza z Legnicy

V LO im. Jana Heweliusza z Legnicy

Chcieliśmy podziękować wycieczce z Legnicy, która przyjechała z uczniami z wymiany z Wuppertalu. Udało się nam przeprowadzić dwie prelekcje – jedną po polsku, a drugą po niemiecku (zasługa Adama), co spotkało się z dużym uznaniem zagranicznych gości.

Herzlichen Danken für alle Studenten von Wuppertal!

Dziękujemy uczniom V LO z Legnicy za wizytę!

Wyprawa w Bory

Planowany weekendowy wyjazd na obserwacje w Bory Tucholskie uległ przesunięciu i tym sposobem wylądowaliśmy pod „niezaśmieconym światłem” niebem już w nocy z poniedziałku na wtorek. Pogoda dopisywała i cała zgromadzona ekipa z zapałem wykonywała zdjęcia (Adam, Marek, Wojtek) lub obserwowała (Krzysiek G., Wanda). Niektóre zdjęcia wyszły lepiej, inne gorzej, ale jedno wyszło nad wyraz udanie. Zostało wykonane przez Marka, który korzystając ze sprzyjających warunków wykonał to oto zdjęcie:

M31

Na zdjęciu widzimy piękną galaktykę w gwiazdozbiorze Andromedy, zwaną także Wielką Mgławicą w Andromedzie lub M31. Jest to jedna z najbliższych nam galaktyk spiralnych, rozmiarami dorównująca naszej rodzimej Drodze Mlecznej. W ciągu najbliższych trzech miliardów lat obie galaktyki będą stopniowo zbliżać się do siebie, aż wreszcie „zleją” się w jedną, najprawdopodobniej eliptyczną galaktykę. Chociaż samej Ziemi nie grozi niebezpieczeństwo zderzenia, nasz Ukłąd Słoneczny może zostać rozerwany na części przez przechodzącą w pobliżu gwiazdę.

Wracamy po wakacjach

Przerwa wakacyjna już się skończyła i pracownicy obserwatorium pomalutku wdrażają się w nowy rok szkolny.

Okres wakacyjny ze swoimi krótkimi nocami nie służył prowadzeniu obserwacji, przez co skupiliśmy się nie tyle na zdjęciach, co na lepszym ich otrzymywaniu. Krótko mówiąc – walczyliśmy ze sprzętem, a dokładniej rzecz biorąc – z montażem. Po wytrwałym przeszukaniu zasobów Internetu oraz konsultacjach z Panem Markiem Kuklińskim postanowiliśmy odłączyć dwa kable, co zaowocowało zdecydowanym polepszeniem celności teleskopu. Pomału sprzęt odsłania przed nami swoje tajemnice.

Kolejną „sprzętową” zmianą było zamocowanie motofocusera do wyciągu teleskopu, przez co sposób ostrzenia na obiekty zmienił się diametralnie. Nie musimy już wysyłać jednej osoby do kręcenia  śrubą wysuwającą okular, a robi to za nas zdalnie sterowany silniczek, przez co cała operacja może być wykonana wygodnie z poziomu sterowni. Adam nadal pracuje nad dalszym udoskonaleniem urządzenia tak, by ostrzenie przebiegało automatycznie.