Jesień w pełni, zmrok zapada coraz szybciej, ale dzięki temu wydłuża się czas sprzyjający nocnym obserwacjom. A na jesiennym niebie wiele wdzięcznych obiektów: 12 października miała miejsce pełnia Księżyca – tak zwana pełnia myśliwska, gdyż wschodzący jasny Księżyc umożliwiał myśliwym prowadzenie polowań po zapadnięciu zmroku i gromadzenia zdobyczy na nadchodzącą zimną porę roku. Teraz wschodzi już nieco później, ale wspina się wysoko na nasze niebo i pięknie rozświetla nam noc. Księżyc w pełni widziany gołym okiem pozwala nam zobaczyć parę szczegółów na jego powierzchni, które bardzo łatwo rozpoznać. Poniżej zamieszczamy stosowne zdjęcie z opisami.
Księżyc
Jednak pierwsze miejsce pośród obiektów świecących nam jesienią przypada niewątpliwie Jowiszowi. Planeta ta wschodzi już około 18:30 na północnym-wschodzie i wspina się na niebo, górując o 1:30 na wysokości 50 stopni nad horyzontem. Jowiszowi warto przyjrzeć się przez lornetkę – już niewielkie powiększenie ukaże nam piękny układ otaczających go księżyców galileuszowych. Najbliższe tygodnie są szczególnie dobre do prowadzenia obserwacji, jak i do fotografowania Jowisza – za dwa tygodnie będzie on w opozycji (czyli dzielić go będzie najmniejsza możliwa odległość od Ziemi), dzięki czemu jego rozmiar na niebie osiągnie całe 50 sekund łuku (wartość średnia to około 40 sekund łuku). Maksimum osiągnie również jasność wizualna dobijając do zawrotnego -2,96 magnitudo. Ta wartość jest na czwartym miejscu pod względem jasności obiektów niebieskich (po Słońcu, Księżycu oraz Wenus), co czyni planetę nie do pomylenia z niczym innym, gdyż żadna gwiazda nie dorównuje jej blaskiem. Tak szczególne warunki sprzyjają obserwacjom szczegółów na powierzchni Jowisza, zapaleńcy mogą próbować „upolować” fotograficznie Wielką Czerwoną Plamę. Poniżej zdjęcie z polowania przeprowadzonego w naszym obserwatorium – prócz uroczego układu księżyców doskonale widać ciemne pasy w atmosferze gazowego giganta:
Jowisz z księżycami
Osoby znajdujące się poza miastem mogą skierować swoje przyrządy obserwacyjne na pogranicze gwiazdozbiorów Perseusza i Kasjopei:
Lokalizacja "chichotów"
Znajdują się tam dwie gromady otwarte, h i χ, zwane przez amatorów „chichotami”. Już przez lornetkę ukazuje się nam pole pełne gwiazd, a widok przez teleskop zapiera dech w piersiach. Oto nasze zdjęcie zrobione lustrzanką Canon, podpiętą do naszego teleskopu:
Chociaż temperatura nie zachęca do wychodzenia, ciemne jesienne niebo ma dużo do zaoferowania. Zapraszamy wszystkich do wspólnych obserwacji i życzymy bezchmurnych nocy!